Ford Mustang Mach-E: Muszę zmienić zdanie
To pierwsze zbudowane od podstaw auto elektryczne Forda. Ma wyjątkową nazwę i ma stać się światowym e-samochodem amerykańskiego koncernu.
Zaliczam się do tych, których użycie przez Forda nazwy Mustang i Mach do auta elektrycznego bardzo zniesmaczyło. To profanacja i rozmienianie historycznych osiągnięć na drobne. Elektryczny Mustang to koniec z bulgotem, koniec z niesfornością. Nasze wnuki tę nazwę będą kojarzyły z cichym SUV-em. Świat się kończy. Dokładnie taką ocenę miałem na początku tego roku, kiedy Ford pokazał model Mach-E. Po kilku miesiącach przyszedł czas na pierwsze jazdy. Wsiadając za kierownicę, po prostu nie chciałem, żeby on mi się spodobał. Liczyłem na to, że będzie fatalny, okropny i bardzo nudny.
Ta nazwa ma sens
Kiedy po ogłoszeniu nazwy opadły nieco emocje i włączyło się bardziej trzeźwe myślenie, musiałem przyznać strategom z Ford Motor Company rację. Widząc...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta