Za wszelką cenę uniknąć inwazji
Kreml i jego sojusznicy nie chcą wojskowej ingerencji w Afganistanie, paraliżowani wspomnieniem wojny w latach 80.
Wycofywanie amerykańskich wojsk z Afganistanu wywołało euforię rosyjskiej propagandy, która cieszy się z „przegranej USA". Ale ofensywa oddziałów talibańskich, a przede wszystkim ich dojście do granic sojuszników rosyjskich w Azji Środkowej, zaniepokoiło Moskwę.
– Wszystkie nasze postsowieckie kraje, w tym i Rosja, do dziś mają „syndrom afgański" (...). Dlatego prawdopodobieństwo udziału Rosji w jakichś operacjach wojskowych na terenie Afganistanu równe jest zeru – sądzi ekspert Rustam Burnaszew.
Podobnie wypowiadał się rzecznik prezydenta Dmitrij Pieskow. Ale już minister spraw zagranicznych Siergiej Ławrow uchylił się od bezpośredniej odpowiedzi na pytanie, czy rosyjskie wojska wejdą do Afganistanu.
– Myślę, że Rosja nie ma wypracowanej jasnej polityki. Niedawno w Moskwie był nr 2 obecnego rządu afgańskiego Hamdullah Mohib (...), a teraz przedstawiciele talibów. Można by...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta