Między harakiri a polexitem
To nie podejście UE do polskich sądów się zmieniło, lecz traktowanie praworządności przez władze w Warszawie.
Sygnały tej zmiany płyną od dawna: nie będzie pieniędzy z Brukseli, jeśli Polska będzie kwestionować, że wiążą ją unijne traktaty. Był już nawet oficjalny list komisarza Didiera Reyndersa do premiera Mateusza Morawieckiego z jasnym oczekiwaniem, by szef rządu wycofał z Trybunału Konstytucyjnego swój wniosek o stwierdzenie, że Konstytucja RP ma pierwszeństwo przed prawem unijnym. Czy zawodowym politykom potrzeba więcej, by trzeźwo ocenić, kto tu ma argumenty?
Szef polskiego rządu i ci, którzy podpowiedzieli mu...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta