Nadmierne kilogramy nie zawsze są skutkiem lenistwa
Otyłość to jedyna powszechna choroba, której prawie w ogóle się nie leczy. Choć prowadzi ona do śmierci i kalectwa.
Otyłość to choroba, którą trzeba leczyć – podkreślają autorzy kampanii „Porozmawiajmy szczerze o otyłości". – Otyłość to choroba, nie wybór. Nikt nie jest otyłym z wyboru ani dlatego, że jest leniem. Jeśli człowiek tyje ponad normę, to znaczy, że mamy do czynienia z zaburzeniami homeostazy energetycznej organizmu. Często jest to przykładowo efekt braku poposiłkowego wydzielania hormonu GPL-1, który wpływa na to, ile jemy – mówi „Rzeczpospolitej" profesor Mariusz Wyleżoł, chirurg z Kliniki Chirurgii Ogólnej, Naczyniowej i Onkologicznej Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego, wiceprezes Polskiego Towarzystwa Leczenia Otyłości. – Kłódka na lodówkę, tak jak sugerują niektórzy lekarze, nie załatwi sprawy – dodaje ekspert.
Profesor Wyleżoł opowiada, że studentom, z którymi ma zajęcia na uczelni, stara się uświadomić, z czym zmagają się chorzy na otyłość, poprzez porównanie tej choroby do zespołu Conna, który powoduje nadmierne nagromadzenie sodu w organizmie. – Przecież takiemu pacjentowi żaden lekarz nie zaleciłby, aby jadł mniej sodu, więcej sikał i się pocił, tylko zacząłby leczyć chorobę, odpowiednio podał leki, czy zoperował. Dlaczego więc chorych na otyłość lekarze odprawiają z kwitkiem, choć przecież jest to choroba, która nieleczona prowadzi do śmierci, kalectwa i przyczynia się do wykluczenia społecznego. Chorzy na otyłość są...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta