Straciliśmy Pragę
Koszty polityczne konfliktu o kopalnię mogą być jeszcze większe niż kary od TSUE.
W Czechach, naszym drugim partnerze handlowym i sojuszniku w wielu kwestiach dotyczących polityki zagranicznej, zaufanie do Polski zmalało do minimum. – Jak możemy zawierać dżentelmeńską umowę z krajem, który nie wykonuje orzeczeń Trybunału Sprawiedliwości UE? – mówią „Rz" czeskie źródła dyplomatyczne. Tym tłumaczą daleko idące gwarancje wykonania ugody w sprawie Turowa, jakich domagała się Praga. O to rozbiły się w czwartek w nocy rokowania.
Minister środowiska Michał Kurtyka w wywiadzie dla „Rz" przedstawia to inaczej. – Na ostatniej prostej Czesi zaczęli eskalować żądania – mówi.