Zapomniana urologia
Problemy urologii nie są zauważane – mówi dr hab. Artur Antoniewicz, konsultant krajowy w dziedzinie urologii.
Dlaczego uważa pan, że o urologii już się nie pamięta?
Współczesna urologia ulega szybkim przeobrażeniom wynikającym z potrzeb rosnącej rzeszy pacjentów i coraz większych możliwości technologicznych chirurgii urologicznej, głównie na polu onkologii. Wzrasta efektywność coraz mniej inwazyjnego leczenia operacyjnego, skraca się znacznie czas hospitalizacji. Coraz więcej procedur można wykonywać ambulatoryjnie, zwiększa się rola profilaktyki zdrowia – szczególnie nowotworów układu moczowego i męskich narządów rozrodczych. Dotyczy to głównie mężczyzn po 50. roku życia zagrożonych wystąpieniem raka prostaty, raka pęcherza moczowego i raka nerki. Należy pilnie szukać sposobów na ścisłą współpracę z lekarzami POZ, którzy powinni objąć podstawową opieką urologiczną ogromną rzeszę chorych i odciążyć ambulatoryjną opiekę specjalistyczną, gdzie stworzy się zaplecze do stosowania metod diagnostyki i leczenia urologicznego rękami specjalisty. Nie można trwonić zasobów w postaci finansowania kolejnych wizyt kontrolnych służących jedynie przepisywaniu recept przez urologa. Należy m.in. umożliwić wykonywanie kontroli urologicznego stanu zdrowia raz w roku każdego mężczyzny po 50 r. ż. Głównym celem tak pojmowanej profilaktyki jest kontrola podstawowych badań laboratoryjnych...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta