Żadnych ustępstw
– Istnieje realne ryzyko nowego konfliktu zbrojnego w Europie – oświadczył Jens Stoltenberg, sekretarz generalny sojuszu, po posiedzeniu Rady Rosja–NATO.
Po czterech godzinach rozmów zwykle opanowany Norweg z trudem ukrywał zdenerwowanie. Przekaz miał jednak krystalicznie jasny.
– Nie będziemy szli na kompromis w sprawie naszych kluczowych wartości – oświadczył. Chodzi o dwa fundamentalne postulaty, które raz jeszcze wysunęła Rosja. To zobowiązanie, że NATO nie przyjmie nowych krajów, na czele z Ukrainą. – Każdy z naszych 30 sojuszników jest przywiązany do polityki otwartych drzwi, zasady, że wszystkie państwa Europy, czy duże, czy małe, mają prawo do swobodnego wyboru sojuszy, do których chcą należeć. Nie ma zgody na dzielenie krajów na różne kategorie, na powrót do stref wpływów – podkreślał.
Równie stanowczo odpowiedział na drugi postulat: aby bez zgody Moskwy nie było możliwe rozlokowanie sił alianckich w tych krajach, które przystąpiły do NATO po 1997 r., a więc i w Polsce. – Sojusz będzie sam decydował, jakie środki są konieczne, aby zapewnić bezpieczeństwo wszystkim aliantom – podkreślił sekretarz...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta