Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

„Monachium” – na krawędzi śmieszności

28 stycznia 2022 | Rzecz o historii | Paweł Łepkowski
Spotkanie przywódców wielkich mocarstw w Monachium 29 września 1938 r. W pierwszym rzędzie od lewej stoją: premier Wielkiej Brytanii Neville Chamberlain, premier Francji Édouard Daladier,  wódz III Rzeszy Adolf Hitler, premier Włoch Benito Mussolini i minister spraw zagranicznych Włoch  Galeazzo Ciano
źródło: BEW
Spotkanie przywódców wielkich mocarstw w Monachium 29 września 1938 r. W pierwszym rzędzie od lewej stoją: premier Wielkiej Brytanii Neville Chamberlain, premier Francji Édouard Daladier, wódz III Rzeszy Adolf Hitler, premier Włoch Benito Mussolini i minister spraw zagranicznych Włoch  Galeazzo Ciano

Nie przepadam za fabularnymi filmami historycznymi. Nie umiem ulec czarowi wyobraźni ich twórców. Podczas oglądania takiego filmu zamiast rozkoszować się kostiumowym widowiskiem, ku własnemu samoudręczeniu zmieniam się w brutalnego cenzora, który próbuje wyłowić każdy szczegół akcji czy scenografii niezgodny z przekazem historycznym.

Chyba ostatnim historycznym filmem fabularnym, który uśpił tę moją czujność, był „Król" z 2019 r. w reżyserii Davida Michôda, ukazujący szekspirowską wersję wydarzeń wokół bitwy pod Azincourt podczas wojny stuletniej. „Król" rozbudził też we mnie nadzieję, że Netflix przywróci kinu historycznemu rangę i jakość. Niestety, nadzieje rozwiała najnowsza produkcja tej wytwórni, brytyjsko-niemiecki film „Monachium. W obliczu wojny" w reżyserii Christiana Schwochowa, nakręcony na podstawie powieści Roberta Harrisa o tym samym tytule. Choć sama książka jest zręcznym thrillerem, nie stanowi uzupełnienia wiedzy historycznej. Wręcz przeciwnie, wprowadza fałszywe spojrzenie na układ – a w zasadzie dyktat – monachijski.

Film jest już natomiast...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 12177

Wydanie: 12177

Spis treści
Zamów abonament