Wojna domowa w NIK
70 proc. stanowisk kierowniczych w Najwyższej Izbie Kontroli może być obsadzonych niezgodnie z prawem – echa zawiadomienia do prokuratury.
W ciągu ponad dwóch lat na fotelu prezesa NIK Marian Banaś wprowadził ok. 200 zaufanych osób, których znaczna część piastuje kluczowe, wysoko płatne stanowiska – dyrektorów departamentów, delegatur, doradców i radców. Nie byłoby w tym nic złego, gdyby nie fakt, że sporą część stanowisk objętych z mocy prawa konkursami prezes Banaś obsadza, omijając je.
Jak? Nominując swoich kandydatów jako pełniących obowiązki.
Puchnąca administracja
O ręcznym sterowaniu w NIK pisała „Rzeczpospolita", zresztą nie ukrywał tego sam prezes Banaś w wystąpieniach przed sejmową Komisją Kontroli Państwowej, której Izba podlega. Tłumaczył posłom, że osoby te nie mają wymaganego prawem doświadczenia i nabiorą go jako...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta