Przed obniżką VAT sklepy podnoszą ceny
Część sieci zapowiada obniżki cen, ale inne po cichu podnoszą je teraz, by po spadku podatku etykiety wyglądały „lepiej". Wszyscy patrzą na dyskonty wytyczające rynkowe trendy.
Coraz bardziej widać, że zapowiedź rządu o obniżeniu VAT na większość produktów spożywczych z 5 proc. do zera może nie przynieść odczuwalnego dla klientów efektu. Firmy bowiem wcześniej ceny podnoszą, aby przyszłotygodniową obniżkę móc zrealizować. W nieoficjalnych rozmowach ich przedstawiciele podkreślają, że wcale nie chodzi o chęć zarobku, a po prostu konieczność.
Przedsiębiorcy uderzeni wzrostem kosztów energii i gazu oraz surowców muszą ceny podnosić. W tej branży najpierw zrobiła to Biedronka. Teraz media społecznościowe pełne są sygnałów od klientów, a także pracowników innych sklepów – jak choćby Dino – według których obecnie sieć ceny podnosi. Firma nie odpowiedziała na pytania „Rzeczpospolitej" o skalę podwyżek.
To dopiero początek
– Regularne zmiany cen w cyklach tygodniowych są normalną praktyką w handlu detalicznym, tym bardziej na początku roku. Żyjąc w dobie rosnącej inflacji, prowadziliśmy dłuższe niż zwykle negocjacje ze wszystkimi naszymi dostawcami, aby zmiany cen wynikające z drastycznych zwyżek kosztów surowców, energii, transportu oraz akcyzy były jak najmniej odczuwalne dla naszych klientów – mówi Grzegorz Pytko, dyrektor handlowy w sieci Biedronka. – Niestety, realia rynkowe doprowadziły...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta