Zasadnicza jednolitość orzecznictwa musi być
Konsekwencje działań nowej Krajowej Rady Sądownictwa mogą być rozpatrywane indywidualnie.
Głośnym echem wśród osób zatroskanych o stan praworządności w Rzeczypospolitej Polskiej i niezależność wymiaru sprawiedliwości oraz niezawisłość sędziów odbił się wyrok Naczelnego Sądu Administracyjnego z 4 listopada 2021 r. (III FSK 3626/21), który wskazał, że: „sędzia sądu administracyjnego bądź asesor sądowy w wojewódzkim sądzie administracyjnym, powołany do sprawowania urzędu przez Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej, jest sędzią Rzeczypospolitej Polskiej i sędzią europejskim w rozumieniu art. 2 i art. 19 ust. 1 traktatu o Unii Europejskiej oraz art. 6 ust. 1–3 TUE w związku z art. 47 Karty Praw Podstawowych, a także art. 6 ust. 1 konwencji o ochronie praw człowieka i podstawowych wolności, także wówczas, gdy procedura poprzedzająca jego powołanie mogła być dotknięta wadami".
Jako że analiza ww. orzeczenia została już wielokrotnie dokonana, nie będę zajmował się tym dyskusyjnym rozstrzygnięciem, ale zwrócę uwagę na już ukształtowaną i zasadniczo jednolitą linię orzecznictwa NSA odnoszącą się do problematyki związanej z ustawą z 8 grudnia 2017 r. o zmianie ustawy o Krajowej Radzie Sądownictwa oraz niektórych innych ustaw, na której podstawie została powołana „nowa KRS", odpowiadająca za „procedurę poprzedzającą jego (sędziego) powołanie".
Sąd krajowy i unijny
Warto przypomnieć, że od momentu...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta