Sędzia powinien mieszkać tam, gdzie jest jego sąd
Ustawowy wymóg określonego miejsca zamieszkania jest ograniczeniem wolności sędziego.
Ustawodawca uczynił z tego wymagania zasadę. Może być uchylona tylko poprzez zgodę uprawnionego organu. Wówczas sędzia będzie miał także prawo do zwrotu kosztów dojazdu do pracy.
Przepis ustawy – Prawo o ustroju sądów powszechnych – wymaga, aby sędzia mieszkał w miejscowości będącej siedzibą sądu, w którym pełni służbę (art. 95 § 1 u.s.p.).
Ustawodawca nakłada więc obowiązek, aby sędzia mieszkał w tej samej miejscowości, w której znajduje się sąd będący miejscem pracy tego sędziego.
Przepisy są dostępne wszędzie
Wydaje się, że chodzi z jednej strony o zapewnienie komfortu sędziemu i uwolnienie go od niedogodności dojazdów, a z drugiej strony o założenie, że sędzia mieszkający w tej samej miejscowości, w której jest położony sąd, będzie miał możliwość lepszego poznania i uwzględnienia warunków lokalnych oraz miejscowych cech charakterystycznych w swojej pracy orzeczniczej. To ostatnie założenie faktycznie może mieć znaczenie w niektórych rodzajach spraw, gdy istotne jest rozumienie np. lokalnej gwary, zwyczajów czy miejscowych uwarunkowań przestrzennych.
Zakłada się więc, że sędzia mieszkający w danej miejscowości i orzekający zwykle o sprawach społeczności lokalnej będzie mógł lepiej uwzględniać miejscowe uwarunkowania i dzięki temu rozpoznać sprawę bardziej dogłębnie, wszechstronnie i sprawiedliwie. Z...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta