Modi woli trzymać z Putinem
Zełenski chce przekształcić wojnę Ukrainy z Rosją w światowe starcie demokracji z autorytaryzmem. Indie to uniemożliwiają.
W czasie zdalnego spotkania z hinduskim premierem w nocy z poniedziałku na wtorek (czasu warszawskiego) prezydent USA Joe Biden ważył każde słowo. Nie apelował do swojego rozmówcy ani o potępienie rosyjskiej inwazji, ani o wstrzymanie importu ropy z Rosji. Wiedział, że to będzie kontrproduktywne. Oferował tylko amerykańskie wsparcie na wypadek, gdyby w New Delhi jednak zdecydowano się na zwiększenie dystansu do Kremla. Ameryka jest więc gotowa zacieśnić współpracę wojskową z Indiami, a także pomóc im w znalezieniu dostawców w miarę taniej ropy w czasach powszechnej drożyzny na rynkach surowcowych.
Narendra Modi na początku spotkania oświadczył, że „doniesienia o zabójstwach cywilów w Buczy są niezwykle niepokojące”. Ale nie posunął się do tego, by odpowiedzialnością za nie obarczyć Rosję. Unikał też jakichkolwiek jasnych odpowiedzi na ofertę amerykańskiego prezydenta.
Wizyta Ławrowa
Od niemal dwóch miesięcy prezydent Wołodymyr Zełenski stara się przedstawić wojnę z Rosją jako obronę nie tylko Ukrainy, lecz całej zachodniej Europy, wręcz wolnego...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta