Sługa Putina
Bezbożny patriarcha Cyryl nie może uniknąć sankcji – pisze była szefowa komisji spraw zagranicznych w ukraińskim parlamencie.
Towarzyszyłam delegacji działaczy społeczeństwa obywatelskiego, która w tym miesiącu udała się do Waszyngtonu, aby poinformować członków Kongresu o brutalnych działaniach Rosji wobec Ukrainy. Po rozmowie z przewodniczącą Nancy Pelosi, zauważyliśmy, że trzyma ona w ręku paciorki modlitewne podarowane jej przez ukraińskiego księdza z Waszyngtonu. Wykorzystaliśmy tę okazję, aby zasugerować jej bezceremonialny, ale konieczny ruch: nałożenie sankcji na przywódcę Rosyjskiego Kościoła Prawosławnego.
Zająć majątek
Być może niektórzy uznają, że celowanie w przywódców religijnych wykracza poza świat polityki. Ale patriarcha Cyryl, czy też, używając jego świeckiego imienia, Władimir Michajłowicz Gundiajew, daleki jest od bycia sługą Bożym i zamiast tego służy jako wojownicze ramię Kremla w trwającej kampanii okrucieństw w Ukrainie. Ten 70-letni przywódca uznał moskiewską „specjalną operację wojskową w Donbasie” (oficjalne orwellowskie określenie morderczej kampanii w całym kraju) za uzasadnioną, a nawet świętą. Zwycięstwo wyborcze Władimira Putina w 2012 r. określił mianem „cudu Bożego”. Mówiąc wprost, jest jednym...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta