Rozłam wśród najwierniejszych
Ukraińska Cerkiew prawosławna chce się wyplątać z zależności od patriarchatu moskiewskiego.
– Ukraińska Cerkiew Prawosławna rezygnuje ze statusu podporządkowania patriarchatowi moskiewskiego, ale nie zrywa z nim łączności – tłumaczy ostatnie decyzje Siergiej Bortnik, profesor Kijowskiej Akademii Duchownej.
Zebrani pod Kijowem biskupi, przedstawiciele monastyrów, duchownych diecezjalnych oraz wierzących potępili wojnę i postanowili zmienić statut Cerkwi, by podkreślić „pełną samodzielność i niezależność”. „Wyrażamy niezgodę z pozycją partiarchy Moskwy i Wszechrusi Cyryla w sprawie wojny w Ukrainie” – ogłosili. Za niezależnością głosowało 95 proc. zebranych.
Wątpliwości Moskwy
Ale obecna w monastyrze w Feofanii pod Kijowem delegacja diecezji krymskiej głosowała przeciw i jej przedstawiciele, wychodząc ze spotkania, oświadczyli, że „pozostają pod omifronem (paliuszem) patriarchy Cyryla”. Na razie jednak nie podjęli kroków rozłamowych, by znaleźć się pod bezpośrednią opieką moskiewskiego patriarchy.
– Nasza Cerkiew w Ukrainie jest w ciężkim położeniu i odczuwa nacisk z różnych stron: władz, rozłamowców, nacjonalistów, mediów – tłumaczył...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta