Niech wróci pewność
Dzisiaj w Paryżu ćwierćfinał Iga Świątek – Jessica Pegula. Polka niedawno wygrała z Amerykanką w Miami i jest zdecydowaną faworytką.
Nie ma wątpliwości, kto jest dziś najlepszą tenisistką świata, seria 32 zwycięstw z rzędu mówi sama za siebie. Iga wygrywa nawet te mecze, w których nie zachwyca, patrzy na rywalki z góry, a tenisowi eksperci pytają, czy to już początek panowania nowej gwiazdy.
Na turniej Roland Garros Polka przyjechała w aurze niezwyciężoności, ale jej mecze z Danką Kovinić i przede wszystkim z Chinką Qinwen Zheng pokazały, że lekko, łatwo i przyjemnie już było, teraz czas na twardą walkę.
Iga wychodzi z niej zwycięsko, ale już nie śpiewająco, zdarzają się jej błędy, wróciły nerwowe reakcje, niepokojące spojrzenia w stronę boksu. Oby mecz z Pegulą – zawodniczką solidną, ale bez błysku, o możliwościach dużo mniejszych niż Igi – był powrotem bezdyskusyjnego panowania Polki, bo miło było oglądać mecze w poczuciu,...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta