Zmiany w SN to dopiero pierwszy krok
W sprawach dyscyplinarnych sędziów nie może być mowy o żadnym przestoju – mówi Wiesław Kozielewicz, sędzia Izby Karnej Sądu Najwyższego.
Poznaliśmy właśnie nazwiska pięciu sędziów, których pierwsza prezes SN skierowała do przejściowego orzekania w nowej Izbie Odpowiedzialności Zawodowej SN. Ta 15 lipca zastąpiła zlikwidowaną Izbę Dyscyplinarną SN. Wśród tej piątki znalazł się pan, wieloletni sędzia Izby Karnej Sądu Najwyższego. To była propozycja nie do odrzucenia?
Zostałem wyznaczony przez pierwszą prezes Sądu Najwyższego i nie zgłosiłem sprzeciwu. Podejmę się tego zadania.
To zadanie przejściowe. Ile ten stan może potrwać?
Jestem optymistą. Myślę, że koło połowy sierpnia prezydent wyznaczy 11-osobowy skład Izby Odpowiedzialności Zawodowej i czas przejściowy przestanie istnieć. W sprawach dyscyplinarnych sędziów nie może być mowy o żadnym przestoju. Muszą toczyć się sprawnie. Są przecież sprawy pilne, które czekać nie mogą. Zostałem wyznaczony tymczasowo jako...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta