Nasze środowisko jest pełne hipokryzji
Jeżeli aplikant wiecznie się ugina, będzie kiepskim adwokatem – mówi Joanna Parafianowicz, adwokat, założycielka bloga www.pokojadwokacki.plKatarzyna Wójcik
Autor petycji, którą zajmowała się sejmowa komisja, porównywał aplikantów do chłopów pańszczyźnianych. Czy rzeczywiście jest aż tak źle?
Obawiam się, że tak. Przyczyn jednak upatruje się zarówno po stronie patronów, jak i aplikantów. Sytuacja na rynku nie zmienia się od bardzo dawna, na pewno nie od momentu, kiedy ja byłam na aplikacji. Zawsze byli tacy aplikanci, którzy zarabiali bardzo, bardzo mało. Ale inni zarabiali dużo. Zazwyczaj byli zatrudniani w dużych kancelariach i bardzo ciężko w nich pracowali.
Nasze środowisko jest pełne hipokryzji. Z jednej strony adwokaci chcą wysługiwać się aplikantami, z drugiej strony nie są chętni, by płacić im wynagrodzenie. Jeśli decydują się na zatrudnienie aplikanta, robią to w warunkach pełnej zależności, bo np. aplikant nie może brać dodatkowych zleceń. Nagminne jest też, że aplikant pracuje w warunkach umowy o pracę, ale na podstawie umowy zlecenia. Albo żadnej. Bardzo często...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta