Bez diagnozy nie ma leczenia
Szanse na nowoczesne terapie są uzależnione od miejsca zamieszkania – mówi Małgorzata Maksymowicz, administratorka grupy „Rak płuca” na Facebooku.
Prawie siedem lat temu utworzyła pani pierwszą na polskim Facebooku grupę wsparcia dla chorych na raka płuca i ich bliskich. Jak postrzega pani postęp, który dokonał się w leczeniu tych pacjentów?
Byłam dwa miesiące po usłyszeniu diagnozy i miesiąc po lobektomii (wycięciu płata płuca). Poszukiwałam wiedzy o raku płuca, a przede wszystkim chciałam z kimś będącym w podobnej sytuacji po prostu porozmawiać. O życiu z rakiem, o leczeniu, o emocjach. Znajdowałam w internecie niepocieszające statystyki i rozmowy o dziwnych, podobno cudownych metodach leczenia raka. Utworzyłam więc tę grupę i już po kilku miesiącach dołączyło do niej bardzo wiele osób. Do dziś widzę każdego dnia, jak bardzo jest potrzebna. Nadal lekarze nie mają czasu na długie rozmowy z chorym o diagnostyce, leczeniu i o życiu z rakiem płuca.
A teraz jest naprawdę dużo więcej do omawiania niż siedem lat temu. Diagnostyka nie ogranicza się do rozpoznania raka płuca, a leczenie chorych do chemio- i radioterapii oraz nielicznych operacji.
Zaszły ogromne zmiany. Leczenie celowane, ukierunkowane na nieprawidłowości w genach, to prawdziwa rewolucja w leczeniu chorych z niedrobnokomórkowym rakiem płuca. Podobnie jak immunoterapia, pobudzająca mechanizmy rozpoznawania komórek raka przez układ odpornościowy, z której mogą od ponad roku korzystać także chorzy na drobnokomórkowego...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta