Islam z niemieckim akcentem
Rząd w Berlinie zamierza ograniczyć liczbę imamów pochodzenia zagranicznego. To prosta droga do konfliktu z Ankarą.
W Niemczech działa 2,5 tys. meczetów pozostających do dyspozycji rosnącej rzeszy muzułmanów. Jest ich w chwili obecnej 5,5 mln, co oznacza, że co 15 mieszkaniec Republiki Federalnej jest muzułmaninem. Nieco mniej niż połowa wyznawców islamu ma tureckie korzenie. Z tego kraju pochodzi 90 proc. działających w Niemczech imamów. Jest ich obecnie ponad tysiąc. Zamierza to zmienić Nancy Faeser (z socjaldemokratycznej SPD), szefowa Ministerstwa Spraw Wewnętrznych.
– Chcę stopniowo ograniczać wysyłanie przez rząd imamów z zagranicy do Niemiec, aby położyć temu kres – zapowiedziała Faeser, otwierając obrady Niemieckiej Konferencji Islamskiej (DIK) w Berlinie. Chodzi oczywiście o Turcję, co wywołuje...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta