Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Promocja produktów – nie ma prostych rozwiązań

31 stycznia 2023 | Biznes | Anna Wojda

Weryfikacja ryzyk prawnych związanych z przetwarzaniem danych klientów, cyberbezpieczeństwem, prawem własności intelektualnej dóbr cyfrowych i ich licencjonowaniem w metaverse jest kluczowa dla bezpieczeństwa firmy i jej klientów – mówi Justyna Wilczyńska-Baraniak, partnerka w EY, liderka zespołu prawa własności intelektualnej, technologii i danych osobowych.

Pojęcie metaverse po raz pierwszy pojawiło się w książce „Śnieżyca”. Ostatnio to bardzo modne hasło. Co tak naprawdę oznacza?

To trudne pytanie. Jakiś czas temu nawet prezes firmy Apple wskazał, że nie jest pewien, czy w prosty sposób można wyjaśnić, czym jest metaverse. A to jest kluczowe do tego, by ludzie go rozumieli.

Od czegoś trzeba zacząć…

Zaczęłabym od tego, że mówiąc o metaverse, powinniśmy wyobrazić sobie wirtualny świat. Powinniśmy też wiedzieć, że nie ma jednego metaversum. Istnieje wiele wirtualnych światów wykorzystujących obiekty świata rzeczywistego. Możemy je do pewnego stopnia eksplorować poprzez różne platformy – szczególnie chętnie z tych rozwiązań korzystają marki związane z modą. Takie firmy jak Balanciaga, Nike, Gucci mają swoje metaversy. Pewnego rodzaju metaversa stanowią również światy gier, jak „Roblox”, w których gracze poruszają się w wirtualnej, równoległej rzeczywistości.

Dziś metaverse pozostaje trudne do zdefiniowania, mimo że termin ten jest w obiegu od dziesięcioleci. W 1982 r. pisarz Neal Stephenson w swojej powieści „Śnieżyca” po raz pierwszy sformułował to pojęcie. W jego metaversum ludzie wchodzili w interakcje w trójwymiarowej przestrzeni wirtualnej, która wykorzystywała metaforę świata rzeczywistego. Jednak już w powieści Ernesta Cline „Player One” metaversum...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 12484

Wydanie: 12484

Spis treści
Zamów abonament