Ugody to najlepsze rozwiązanie i dla frankowiczów, i dla banków
Banki wciąż mają w swoich rękach silne instrumenty, by problem frankowy sprawiedliwie uregulować, czyli ugody. One są obecnie zawierane, ale ich potencjał nie jest wykorzystany – mówi Piotr Patkowski, wiceminister finansów.
W opinii rzecznika generalnego TSUE frankowicze mogą żądać od banków dodatkowych roszczeń po unieważnieniu umowy, ale banki nie mają do tego prawa. A jakie jest stanowisko Ministerstwa Finansów w tej kluczowej dla problemu frankowego sprawie?
Spójrzmy na tę kwestię trochę szerzej. Naszym zdaniem rozstrzygnięcia powinny iść w kierunku rozwiązania, które będzie sprawiedliwe społecznie. Orzecznictwo TSUE pokazuje jednoznacznie, że umowy frankowe były obarczone klauzulami abuzywnymi i konsumentom z tego tytułu przysługuje prawo do złożenia roszczenia względem banku. I z tym w pełni się zgadzamy. Pytanie jednak, czy i gdzie te roszczenia mają swoje granice? Czy skutkiem takich roszczeń powinna być sytuacja, że kredyt frankowy byłby tak samo traktowany, jak kredyt w złotych? Czy jednak idziemy dalej, w koncepcję darmowego kredytu, a może nawet w pewnych sytuacjach do kredytu z dopłatą, dla wybranej grupy osób? To zaś oznaczałoby preferencje wobec tych, którzy zaciągnęli kredyt złotowy.
Bo gdyby frankowicze uzyskali koniec końców darmowy kredyt, złotówkowicze mogliby poczuć się mocno poszkodowani. To dobrze, że resort widzi ten problem.
Taka sytuacja może rodzić poczucie niezgodności z zasadami sprawiedliwości społecznej. W gospodarce nie ma czegoś takiego...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta