Nieprzyjazne rafy zielonej strategii
Plan rozwoju OZE zgodnie z projektem aktualizacji strategii energetycznej cieszy ekspertów. Ryzyko niezrealizowania planów jest jednak wysokie. Strategia nie rozwiązuje problemu bilansowania systemu i rozwoju sieci energetycznych.
Projekt aktualizacji strategii energetycznej do 2040 r., do której dotarła „Rzeczpospolita”, wywołał fale komentarzy. Jedni chwalą urealnienie strategii, zwłaszcza w sektorze OZE. Inni nasi rozmówcy wskazują na bariery, na które ten projekt może napotykać.
Konieczność bilansowania
Zgodnie ze strategią produkcja energii z OZE ma wzrosnąć z 17 proc. do ponad 50 proc. Jednak wraz ze wzrostem udziału OZE w systemie nieuchronnie zwiększy się też częstotliwość występowania okresów, gdy zdarzać się będą nadwyżki zielonej energii. – Nie oznacza to jednak, że dalszy rozwój energetyki wiatrowej i słonecznej nie ma sensu. Farmy wiatrowe i źródła fotowoltaiczne nie cechują się zerojedynkową produkcją, tzn. nie jest tak, że albo wykorzystują w pełni swoje moce wytwórcze, albo nie pracują wcale – mówi Aleksander Śniegocki, prezes Instytutu Reform.
Część opinii publicznej zwraca uwagę, że taki...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta