Wyzwania i szanse

autor zdjęcia: mat. pras.

źródło: Rzeczpospolita

Tylko zdywersyfikowany portfel klientów, rynków zbytu, produktów jest w stanie zapewnić ciągłość i bezpieczeństwo biznesu.

Ostatnie lata obfitowały w wydarzenia zaburzające normalne funkcjonowanie biznesu. Trudne momenty, w których przedsiębiorcy musieli sobie radzić, sprawiły, że uelastycznił się dotychczasowy model współpracy i pozyskiwania nowych partnerów biznesowych. W branży FMCG operujemy na nowoczesnym rynku, gdzie międzynarodowe przedsiębiorstwa dopuszczają do swoich przetargów również nowych dostawców. Oczywiście o przetargu trzeba się najpierw dowiedzieć. W rzeczywistości jest to dosyć trudne, bo samodzielne zdobycie kontaktów – jak wie każdy sprzedawca, który wykonał tzw. cold calla – wcale nie przychodzi łatwo. Ogromną pomocą w wejściu na rynek zagraniczny jest rekomendacja lokalnego oddziału klienta, np. sieci handlowej, z którą już współpracujemy.

Rozwinięcie skali na rodzimym rynku pomaga w ekspansji zagranicznej, bo biznes produkcyjny rozwija się nie tylko przychodowo, ale również od strony jakościowej i systemów kontroli. Posiadanie międzynarodowych audytów certyfikujących produkcję staje się na pewnym etapie standardem, który jest warunkiem koniecznym do rozwoju za granicą. Te elementy znacznie zwiększają wiarygodność firm spożywczych w ocenie zagranicznych biznesów. Zaufanie buduje się również...