Wdrożenie AI w firmie: lepszy porządek niż chaos

Diagnoza uwarunkowań powinna być celem strategicznym, każdej organizacji.

Wiele organizacji niestety wybiera drogę chaosu, zakładając, że uczestnictwo w swoistym „wyścigu zbrojeń” na dane wymaga podejmowania szybkich decyzji i niekoniecznie rozważnego planowania. Liczy się tu i teraz. W końcu wiele usług z obszaru generatywnej sztucznej inteligencji (obraz, dźwięk czy tekst) jest udostępniane przez duże firmy technologiczne i wykorzystuje rozwiązania chmurowe, które mają „zaszyte” różne narzędzia i funkcjonalności, które zabezpieczają nas przed wieloma ryzykami. I w niektórych przypadkach może się to udać. Rzecz w tym, że nie jest to ani rozwiązanie efektywne i bezpieczne, ani przyszłościowe. A przyszłość należy do danych. I naszej „sztucznej inteligencji”.

Sam fakt posiadania dostępu do danych nie świadczy jeszcze o istotnej przewadze konkurencyjnej i to niezależnie od obszaru biznesowego, w którym działamy. Aby dane miały wartość i można było je wykorzystać, np. do predykcji zachowań klientów czy oceny ryzyka kolejnego przedsięwzięcia, muszą być one odpowiedniej jakości, najlepiej co najmniej dobrej. Jakość danych jest mierzalna i tylko od nas zależy, jakie metryki wykorzystamy do oceny. W nauce o danych dość często mówi się, że czasem lepiej nie mieć danych niż mieć ich dużo, ale kiepskiej jakości. To z kolei uwaga do ilościowego charakteru, który często jest przeceniany. Procesy zmierzające do zapewnienia, że nasze (i...