Prezent od Hamasu na urodziny Putina
Odwrócić uwagę świata od wojny nad Dnieprem i oczernić Ukrainę. Rosja zmobilizowała wszystkie siły, aby propagandowo wykorzystać konflikt na Bliskim Wschodzie.
Z rosyjskich mediów i związanych z władzami w Moskwie stron w komunikatorze Telegram niemal zniknęła wojna nad Dnieprem. Od soboty żyją one wydarzeniami na Bliskim Wschodzie, informując niemalże na żywo o walkach izraelsko-palestyńskich. Nie opowiadają się po stronie zaatakowanego przez Hamas Izraela, lecz na wszelkie sposoby próbują uzasadniać działania terrorystów i wyśmiewają znanych Rosjan pochodzenia żydowskiego, którzy przed reżimem Władimira Putina uciekli do Izraela.
Moskwa, w odróżnieniu od państw Zachodu, zajmuje neutralne stanowisko. Rosyjski MSZ, nie wskazując winnych, apeluje zarówno do strony izraelskiej, jak i palestyńskiej „o natychmiastowe zawieszenie broni”. Winą za obecną sytuację rzeczniczka rosyjskiej dyplomacji Maria Zacharowa obarczyła nie terrorystów Hamasu, lecz Zachód. Były prezydent Dmitrij Miedwiediew...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta