Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Fast foody na miarę PRL

29 grudnia 2023 | Rzecz o historii | Tomasz Nowak
Gołębie zjadające resztki jedzenia z nieuprzątniętych talerzy. Bar mleczny Pod Barbakanem, Warszawa, lata 70. XX w.
autor zdjęcia: ZENON ZYBURTOWICZ/EAST NEWS
źródło: Rzeczpospolita
Gołębie zjadające resztki jedzenia z nieuprzątniętych talerzy. Bar mleczny Pod Barbakanem, Warszawa, lata 70. XX w.
„Kuchnia pełna garów z unoszącą się parą...”. Na zdjęciu: bar mleczny Familijny przy ul. Nowy Świat 39 w Warszawie, październik 1972 r.
autor zdjęcia: NAC
źródło: Rzeczpospolita
„Kuchnia pełna garów z unoszącą się parą...”. Na zdjęciu: bar mleczny Familijny przy ul. Nowy Świat 39 w Warszawie, październik 1972 r.
Kelnerki w tzw. mundurkach. Bar Sezam w Warszawie, listopad 1969 r.
autor zdjęcia: NAC
źródło: Rzeczpospolita
Kelnerki w tzw. mundurkach. Bar Sezam w Warszawie, listopad 1969 r.

Początki zbiorowego żywienia w PRL, nie licząc stołówek pracowniczych i bufetów, wyznaczają bary, zwłaszcza mleczne. Mimo nędznego wyglądu i kiepskiego jedzenia przyciągały większą rzeszę konsumentów niż drogie restauracje.

17 czerwca 1992 r. w Warszawie na rogu ulic Marszałkowskiej i Świętokrzyskiej kłębił się rozedrgany tłum. Wstęgę przecinał Jacek Kuroń, legenda demokratycznej opozycji, ówczesny minister pracy i polityki społecznej, a towarzyszyli mu m.in. Agnieszka Osiecka i Kazimierz Górski. Za jego plecami ustawiła się grupa młodzieży ubranej na galowo – w białe koszule i czarne krawaty. Dalej wił się karny ogonek oczekujących na przysmak ze zgniłego Zachodu, który w tej sytuacji jawił się jako powiew wolności.

Wewnątrz, oczekując na opadnięcie przeciętych fragmentów wstęgi, w pasiastych, czerwono-białych i granatowo-białych koszulach, niczym szamani nowej religii, niecierpliwie oczekiwali sprzedawcy ukryci za 18 kasami. Teoretycznie tego dnia mieli nakarmić 10 tys. osób. Obliczono, że czas obsługi jednego klienta to 3 minuty (dwie minuty w kolejce, minuta przy kasie). Obsługa dwoiła się i troiła, ocierając pot spływający spod czerwonych i granatowych daszków z napisem McDonald’s. Tego dnia obsługa baru pobiła rekord świata w liczbie transakcji dnia otwarcia. 13 304 osoby kupiły wcześniej w Polsce niedostępne Big Maki ze złocistymi frytkami. Podobno pierwsze rozmowy z McDonald’s prowadzono już w 1979 r. Wspomina o tym Krystyna Zielińska w zbiorze felietonów: „Pączek na srebrnym widelcu”....

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 12760

Wydanie: 12760

Spis treści
Zamów abonament