Ostrzeżenie zamiast prognozy
Rządzącym na 2024 r. trzeba życzyć przede wszystkim ambicji. Dająca uciechę krewkim wyborcom polityczna jatka na dłuższą metę jest jałowa. Przed Polską zaś wyzwania, które określą miejsce naszego kraju na dekady.
Z punktu widzenia politycznego rzemiosła spór o TVP, Polskie Radio i PAP to temat idealny. Przede wszystkim w tej sprawie każdy ma jakieś zdanie, nikt bowiem nie jest obojętny wobec spuścizny Jacka Kurskiego, propagandę TVP Info i „Wiadomości” można było uwielbiać albo nie cierpieć. Wielu uważa, że „odbiłoby” telewizję lepiej, niż zrobił to minister Bartłomiej Sienkiewicz, albo „broniłoby” jej skuteczniej niż posłowie PiS. I choć te emocje zdominowały koniec roku, to – nie umniejszając wagi problemu – powinniśmy widzieć je we właściwych proporcjach. Z punktu widzenia państwa, całej wspólnoty, stoją przed nami w 2024 r. zadania znacznie poważniejsze i trudniejsze.
Bez względu na to, czy o 19.30 w pierwszym programie usłyszymy „für Deutschland” (na szczęście już chyba nie), czy też dowiemy...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta