Brawn GP. Mistrzostwo świata za jednego funta
Tytuły od 14 lat zdobywają wyłącznie Red Bull i Mercedes. Ostatnim mistrzem spoza tego grona był zespół Brawn GP. Sensacyjną opowieść o tamtym sezonie serialem przypomina dziś Disney+.
Historia zespołu, który z Jensonem Buttonem i Rubensem Barrichello zdobył w 2009 roku mistrzostwo świata, to faktycznie materiał na film, bo przypomina baśń o Kopciuszku. Pozostałości fabrycznej ekipy Hondy, wykorzystując naprędce sklecony i przygotowany do zupełnie innego silnika samochód, mimo braku sponsorów, zaskoczyły bowiem największe potęgi F1.
Prawda wyglądała jednak nieco inaczej niż u Charles’a Perrault albo braci Grimm. To nie Dawid pokonał Goliata – ze stadkiem bezbronnych jagniątek rozprawił się wilk w owczej skórze, a do tego jagniątka te potykały się o własne kopytka.
Architektem bezprecedensowego sukcesu był Ross Brawn – brytyjski inżynier, który karierę w F1 zaczynał jako tokarz i mechanik w fabryce March. Pierwsze wielkie triumfy świętował jako dyrektor techniczny Benettonu, gdy w latach 1994–1995 swoje pierwsze tytuły w jego maszynach zdobywał Michael Schumacher. Niemiec później ściągnął Brawna do Ferrari, gdzie obaj przyczynili się do rekordowej wówczas passy sześciu tytułów wśród konstruktorów i pięciu w klasyfikacji kierowców z rzędu.
„Dream team” z Maranello rozpadł się w połowie pierwszej dekady XXI wieku – Schumacher zakończył (chwilowo) karierę, a Brawn wziął wolne, by po rocznej przerwie wrócić do gry jako szef Hondy.
Japoński producent flirtował z F1 już w...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta