Pekin wygasza cud gospodarczy
W tym roku dochód narodowy Chin wzrośnie zaledwie o 5 proc. – poinformowały władze, które mimo to będą zwiększać wydatki na armię.
Tak złego wyniku nie było od końca lat 70. XX wieku, kiedy Deng Xiaoping rozpoczął reformy gospodarcze. Obecna sytuacja ma wiele przyczyn. Załamuje się rynek nieruchomości, inwestorzy zagraniczni odwracają się od Chin, słabnie też eksport, a zapaść demograficzna się pogłębia.
Eksperci spodziewali się, że premier Li Quiang ogłosi podczas Zgromadzenia Przedstawicieli Ludowych program stymulacji gospodarki przez państwo. Tak się jednak nie stało. Przywódca Xi Jinping obawia się, że dług publiczny, który już wynosi gigantyczne 288 proc. PKB, wymknie się spod kontroli. Wyjątkiem jest wzrost wydatków na obronę.
Zdaniem MFW Chiny osiągnęły tylko nieco wyższy poziom życia od Brazylii. Wielu ekspertów uważa, że nie pójdą dużo dalej bez niezależnego sądownictwa czy prywatnej bankowości. Ale Xi idzie w odwrotnym kierunku: zgromadził najwięcej władzy od czasów Mao Zedonga.