Udany pościg
W chwili przystępowania do UE poziom życia Polaka był dwa razy niższy niż Hiszpana. Dziś wskaźnik praktycznie się zrównał. To miara sukcesu członkostwa Polski w Unii.
Gdy w 2004 roku przystępowaliśmy do Wspólnoty, tylko Łotwa miała mniejszy dochód na mieszkańca przy uwzględnieniu realnej siły nabywczej walut narodowych (PPP). Dziś za nami jest już dziewięć państw Unii. Po części to wynik przyjęcia w następnych latach Rumunii, Bułgarii i Chorwacji, które od tego czasu nie były w stanie doścignąć naszego kraju.
Po drugiej stronie przepaści
Jednak Polsce udało się też przegonić państwa, które u progu akcesji wydawały się poza naszym zasięgiem. W tamtym momencie Komisja Europejska podawała, że dochód na mieszkańca w naszym kraju wynosił 47 proc. średniej europejskiej, podczas gdy Grecja mogła się pochwalić 82 proc. Jednak opublikowane w połowie kwietnia dane MFW pokazują, że nad Wisłą dochód na mieszkańca wynosi już 49 tys. dol., podczas gdy Grecy spadli do poziomu 41 tys. dol. I teraz trzeba więc mówić o przepaści, tyle że teraz to Polacy są po jej bogatej stronie.
Grecja była pierwszym krajem...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta