Euro w Polsce: mission impossible?
Atmosfera wokół wspólnej waluty stała się tak gęsta, że nawet podjęcie dyskusji o jej plusach i minusach wydaje się obarczone zbyt dużym politycznym ryzykiem. Ale zdaniem ekonomistów to błąd.
W ciągu ostatnich ośmiu lat obozowi Zjednoczonej Prawicy udało się narzucić bardzo negatywną narrację w kwestii wejścia Polski do unii walutowej. Sączone przez nią tezy, że euro oznacza drożyznę, utratę suwerenności polskiego złotego i polityki pieniężnej, zdradę naszych interesów itp., przebiły się nie tylko do wyborców PiS, ale prawdopodobnie w ogóle „zatruły” przestrzeń publiczną. A euro w Polsce stało się tematem tabu.
Nie spełniamy kryteriów
– Dostrzegam liczne zalety przyjęcia euro, nie tylko ekonomiczne, ale i geopolityczne. To nie jest jednak sprawa na teraz – mówił Andrzej Domański, minister finansów w rządzie Donalda Tuska. Minister nieraz podkreślał, że na razie Polska musi skupić się na wzmocnieniu polskiej gospodarki, tak byśmy w ogóle mogli spełnić kryteria konwergencji, a do tego obecnie jest długa droga. A dopóki nie spełniamy kryteriów, to dyskusja o euro w Polsce jest przedwczesna.
Jeśli chodzi o same kryteria, to rzeczywiście ich nie spełniamy i trudno powiedzieć, kiedy by to się...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta