Rekomendacja dla premiera w sprawie CPK gotowa
Nie możemy otworzyć nowego lotniska za wcześnie, gdy Okęcie i Modlin wciąż będą miały niewykorzystaną, a uzyskaną dzięki nowym inwestycjom przepustowość – mówi Filip Czernicki, prezes Centralnego Portu Komunikacyjnego.
Wokół CPK robi się coraz goręcej, inwestycja już jest tematem kampanii do Parlamentu Europejskiego. To pana cieszy czy martwi?
To nie służy projektowi. Emocjonalna dyskusja na temat inwestycji powinna być sprowadzona do minimum. Moim zadaniem jest zarządzanie CPK w oparciu o reguły biznesowe i argumenty merytoryczne. Wnioski powinny opierać się na opiniach inżynierów i ekonomistów. Na obecnym etapie projekt CPK powinien bazować na rzetelnych analizach. Inwestycja ma być uzasadniona, nieprzeskalowana. CPK potrzebuje ogromnego budżetu, a ja nie chcę wydać ani jednej złotówki niepotrzebnie. Tymczasem dziś emocje są duże, udzielają się właściwie wszystkim.
Trudno będzie je wygasić, bo wokół projektu jest mnóstwo sprzeczności. Opozycja uważa, że decyzją o rozbudowie Okęcia zaorano CPK. Z kolei rządzący deklarują, że CPK jest potrzebny, ale nie mają jeszcze wszystkich analiz. Więc będzie pan budował CPK czy nie?
Podejmiemy najbardziej racjonalną decyzję w oparciu o twarde dane i fakty, bez emocji. W sytuacji, w której zostaliśmy spółkę, konieczne było przeprowadzenie audytów. Musieliśmy wiedzieć, co zostawili nam nasi poprzednicy, czy terminy w harmonogramie prac są do utrzymania. W pierwszym etapie rewidowaliśmy – przede wszystkim własnymi siłami – dokumentację...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta