Sędziowie z klapkami na oczach
Bezprecednosowa ucieczka sędziego Szmydta „pod opiekę” białoruskich władz winna uświadomić kierownictwu państwa i sędziom, na jakie zagrożenia narażone jest sądownictwo i Polska.
Nie wystarczą teraz gdybania, że to może jakiś „wariacki przypadek” – cokolwiek miałoby to znaczyć – i co na pierwszy rzut oka jest mało prawdopodobne. W tak wyedukowanym środowisku, doświadczonym w badaniu zachowania ludzi (udających niewiniątka), jest niepojęte, by nic podejrzanego w zachowaniu tego człowieka i jego awansach nie zauważono. Tym bardziej że nie był to liniowy sędzia orzekający w sprawach o drobne kwoty czy alimenty, ale...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta