Marine Le Pen prowadzi Francję do bankructwa
Sto miliardów euro rocznie: tyle dodatkowo każdego roku kosztowałyby budżet państwa obietnice Zjednoczenia Narodowego (ZN). Ale bardzo kosztowne są też propozycje nowego sojuszu lewicy.
Od kiedy 9 czerwca Emmanuel Macron rozpisał przedterminowe wybory, które po raz pierwszy mogą doprowadzić do przejęcia władzy przez ugrupowanie Marine Le Pen, rynki finansowe reagują nerwowo. Indeks giełdy paryskiej CAC 40 spadł o ok. 5 proc., choć od początku tego tygodnia zaczął nieco rosnąć. Wzrosła też rentowność francuskich obligacji, co oznacza, że koszty obsługi ogromnego (115 proc. PKB) długu są coraz poważniejsze.
Powodem są przede wszystkim obawy przed skutkami obietnic socjalnych, dzięki którym skrajna prawica chce przekonać do siebie Francuzów. Prestiżowy paryski Instytut Monteskiusza (Institut Montaigne) uważa, że obciążą one dodatkowo budżet państwa o 120 mld euro rocznie, podczas gdy...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta