Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Tubylcy na sprzedaż

09 sierpnia 2024 | Rzecz o historii | Jacek Pałkiewicz
Mumia z papuaskiego plemienia Dani – na użytek turystów
źródło: Rzeczpospolita
Mumia z papuaskiego plemienia Dani – na użytek turystów
Wyreżyserowany „atak” tubylców na „białych najeźdźców” w Papui Zachodniej
autor zdjęcia: Jacek Pałkiewicz (4)
źródło: Rzeczpospolita
Wyreżyserowany „atak” tubylców na „białych najeźdźców” w Papui Zachodniej
Przesadnie duży „holim” papuaskiego wojownika
źródło: Rzeczpospolita
Przesadnie duży „holim” papuaskiego wojownika
Dmuchawka, tradycyjna broń myśliwska prymitywnych plemion
źródło: Rzeczpospolita
Dmuchawka, tradycyjna broń myśliwska prymitywnych plemion

Podróżnik, który w trakcie poszukiwań osobliwości ginących cywilizacji widział więcej niż Marco Polo, przybliża chłodne refleksje nad schyłkiem epoki odkrywania odległych terytoriów i kultur.

Dotarcie do wioseczki Bameno, ukrytej nad rzeką Cononaco we wschodnie części Ekwadoru, zajęło mi trzy dni uciążliwej żeglugi pirogą. Był początek lat 90. ub. wieku i kilkanaście rodzin Huaorani, znanych jako Aucas, czyli dzicy, było już oswojonych z wizytami antropologów. Nadzy, jedynie z cienką przepaską na biodrach, z opadającymi na ramiona czarnymi włosami, z rozciągniętymi płatkami uszu, obwieszeni naszyjnikami z zębów jaguara i piranii, żyli w pełnej harmonii z naturą. Wszystko, co posiadali, pochodziło z lasu, z wyjątkiem maczet i garnków zdobytych w najazdach grabieżczych lub wymienionych w innych wspólnotach.

Huaorani: amazoński lud pierwotny

W globalnych mediach pojawili się w 1984 r., kiedy plemię, z natury niezbyt przyjaźnie ustosunkowane do białego człowieka, po zamordowaniu kilku techników Texaco, zmusiło koncern paliwowy do wycofania się z ich terytorium. Zdawali sobie sprawę, że ekspansywnie wkraczający na niedostępne dotąd tereny przemysł związany z pozyskiwaniem dóbr naturalnych (głównie sektor drzewny i wydobywczy), połączony z budową dróg i dewastacją, byłby dla nich synonimem zagłady. Nie żywili też sympatii do misjonarzy – pięciu z nich zadźgali dzidami. W amazońskiej selwie toczyła się, nigdzie nienagłaśniana, cicha...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 12946

Wydanie: 12946

Spis treści
Zamów abonament