Dyrektorzy szkół chcą chronić dzieci, ale pytają – jak?
Są wątpliwości, które osoby ostatecznie trzeba sprawdzić w rejestrze sprawców przestępstw seksualnych.
15 sierpnia to ostatni etap wdrażania w życie „ustawy Kamilka”, która ma zapobiegać krzywdzeniu dzieci i pomóc w wyjaśnieniu każdego z takich przypadków. Ustawa wprowadza też tzw. standardy ochrony małoletnich. Muszą je wprowadzić wszystkie instytucje, w których dorośli pracują z dziećmi.
Kto do sprawdzenia?
Największe kuratoria informują, że dyrektorzy szkół nie alarmują ich o swoich wątpliwościach. Nie znaczy to jednak, że ich nie mają. – Podczas prowadzonych szkoleń uczulaliśmy ich, aby szkoły nie pisały regulaminów, które pokażą w trakcie kontroli, ale będą tak długie, że trudno będzie się do nich stosować – podkreśla Marek Pleśniar, dyrektor biura Ogólnopolskiego Stowarzyszenia Kadry Kierowniczej Oświaty (OSKKO).
Izabela Leśniewska, ekspertka OSKKO prowadzącą szkolenia dla dyrektorów z przepisów ustawy, potwierdza, że część placówek zawarła standardy w opasłych regulaminach, których w praktyce nie da się sprawnie stosować. – Często szkoły tak starają się w nich opisać wszelkie możliwe sytuacje, że staje się to...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta