Nowi sędziowie dyscyplinarni
Resort chwali się powoływaniem nowych sędziów dyscyplinarnych. Pojawiają się zastrzeżenia, że bez wymaganej opinii KRS. Ciekawe jest także, jak ci sędziowie zachowają się w praktyce.
Pomimo szumnie zapowiadanych zmian i reform nic się nie zmieniło, jeśli chodzi o system odpowiedzialności dyscyplinarnej sędziów. Obowiązują dotychczasowe zasady wynikające z przepisów ustawy o ustroju sądów powszechnych. Mimo zmasowanej krytyki tych rozwiązań, która jeszcze niedawno wybrzmiewała w przestrzeni medialnej, wciąż zatem powinny być stosowane te same rozwiązania.
Wadliwe powołanie
Pozornie tak się dzieje, jednak praktyka wykazuje dalszą falandyzację prawa. Następuje również totalna wymiana kadry. Dotyczy to nie tylko nowych rzeczników dyscyplinarnych powoływanych ad hoc do poszczególnych spraw, ale także szerszej wymiany sędziów dyscyplinarnych. Minister sprawiedliwości wybiera sobie aktualnie sędziów do tej funkcji w specyficzny, właściwy dla siebie sposób.
Warto przypomnieć, że według przepisów u.s.p. minister sprawiedliwości powierza obowiązki sędziego sądu dyscyplinarnego przy sądzie apelacyjnym sędziemu sądu powszechnego posiadającemu co najmniej dziesięcioletni staż pracy na stanowisku sędziego, po zasięgnięciu opinii Krajowej Rady Sądownictwa (art. 110a). Opinia KRS jest tu zatem...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta