Dwudniowy nalot to zemsta Putina za atak na Kursk
Kilkaset rosyjskich rakiet i dronów znów uderzyło przedsiębiorstwa ukraińskiej energetyki. Obrona ma kłopot z taktyką Rosjan.
Prawie pół tysiąca pocisków atakowalo w większości regionów kraju, ponownie doprowadzając do wyłączeń prądu.
– Z powodu licznych uszkodzeń sieci energetycznej nasze pociągi mogą mieć do siedmiu godzin opóźnienia – poinformowała służba prasowa głównego przewoźnika kolejowego Ukrzaliznycy. Dotyczyło to składów jadących z i do najbardziej atakowanych miast: Charkowa, Kijowa, Dnipra czy Zaporoża.
Na skutek ataku w środku upalnego lata w wielu regionach kraju (m.in. w Żytomierzu i Łucku) nie było wody. A w obwodach odeskim i rówieńskim nie było prądu. Rosyjskie pociski trafiły też budynki mieszkalne w kilku dużych miastach (w tym w Łucku, Żytomierzu czy Krzywym Rogu). Efekty dwudniowych...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta