Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE
POPRZEDNI ARTYKUŁ Z WYDANIA NASTĘPNY ARTYKUŁ Z WYDANIA

Kto pozwolił zostać zamachowcowi

28 sierpnia 2024 | Pierwsza strona | Jerzy Haszczyński

Syryjczyk, który zabił trzy osoby w Solingen, miał być deportowany ponad rok temu. Władze próbują wyjaśnić, dlaczego nie został odesłany.

Na czwartek zwołano posiedzenie w landtagu Nadrenii Północnej-Westfalii. – Chcemy się dowiedzieć od rządu, kto i co robił albo raczej – czego nie zrobił – mówi „Rzeczpospolitej” Josef Neumann, poseł landowego parlamentu z Solingen. To właśnie w tym mieście w piątek zaatakował Syryjczyk Issa al-H. Zabił trzy osoby, a pięć ranił.

– Byłem 50 metrów od miejsca, gdzie zaatakował. Z tej odległości nie można było nic zauważyć. Tam były tysiące ludzi – opowiada Neumann.

Al-H. dotarł do Niemiec pod koniec 2022 roku, ale ponieważ pierwszym krajem UE, w którym się pojawił, była Bułgaria, to tam powinien być odesłany. W czerwcu 2023 roku podjęto taką próbę, ale urzędnicy nie zastali Issy al-H. w ośrodku w Paderborn, gdzie powinien być. – Parę razy przychodzili – mówi Neumann.

Potem Issa al-H. mieszkał w ośrodku dla azylantów w Solingen. Jest on położony 200 metrów od miejsca, w którym w ostatni piątek dźgał uczestników festynu nożem w szyję.

POPRZEDNI ARTYKUŁ Z WYDANIA NASTĘPNY ARTYKUŁ Z WYDANIA
Wydanie: 12961

Wydanie: 12961

Spis treści
Zamów abonament