Po kieliszku naraził jacht na zatonięcie, po rozwodzie zapłaci
Od byłego małżonka można żądać rozliczenia zniszczonego, nawet nieumyślnie, składnika majątku wspólnego.
To sedno wyroku Sądu Najwyższego.
Kwestia ta wynikła w sprawie o podział majątku wspólnego po rozwodzie. W jego skład wchodził jacht nabyty w trakcie małżeństwa przez mężczyznę. Podczas rejsu łódź zatonęła (były też ofiary, ale tej tragedii ta sprawa nie dotyczy). Jak ustalił sąd karny, zawinił małżonek, który po spożyciu alkoholu podczas silnego wiatru prowadził jacht pod pełnymi żaglami, co doprowadziło do wywrotki i zalania.
W sprawie o podział majątku sąd cywilny (rejonowy) nie znalazł podstaw do zaliczenia tego jachtu wraz z wyposażeniem do majątku wspólnego i nie uwzględnił jego wartości w rozliczeniu, bo choć do zatonięcia doszło z winy małżonka, to można mówić tylko o nieumyślnym spowodowaniu...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta