Amerykanie dają zgodę
USA zezwoliły Ukrainie na używanie dalekosiężnej broni. Kijów może atakować cele odległe o 300 km, ale uprzedzona Rosja zawczasu je chowa.
Amerykańscy dziennikarze powołują się na anonimowych urzędników administracji, którzy sami nie są pewni, co teraz wolno Ukraińcom: atakować gdzie chcą, czy tylko w obwodzie kurskim. Część mediów tłumaczy, że decyzja ma na celu tylko „wysłanie sygnału” Korei Północnej, której żołnierze są w obwodzie kurskim.
Kijów też nie informuje, jaki obecnie jest zakres jego swobody w doborze celów. Gdyby był pełny, jednym z pierwszych zniszczonych obiektów zostałby bez wątpienia most Krymski. Wraz z uruchamianiem kolejnych odcinków linii kolejowej z okupowanego Mariupola na zachód, utracił on część swej wartości jako droga zaopatrzeniowa rosyjskiej armii. Ale pozostała jego znaczna wartość propagandowa, symbolizująca największe osiągnięcie Władimira Putina: podbój terytorium sąsiedniego kraju.
W samej waszyngtońskiej administracji sprawa zezwolenia Ukrainie na używanie w pełni amerykańskich rakiet ATACMS wywołała podobno znaczne spory. Większość urzędników obawia się „eskalacji”.
Setki celów...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta