Mamy straty, ofiary, ruiny
Nasi zachodni partnerzy nie wyciągnęli wniosków z własnych błędów – mówi Ołeksij Melnyk z Centrum Razumkowa.
Czy można dzisiaj stwierdzić, że któraś ze stron wygrywa w tym największym od czasów II wojny światowej konflikcie w Europie?
Rosja obrała korzystną dla siebie strategię pełzającej okupacji, nie zważając na żadne straty, sankcje, potępienia. Co więcej, Moskwie udało się rozpowszechnić na Zachodzie swoją propagandową narrację, że rosyjska armia jest nie do pokonania na polu bitwy i że wydłużający się konflikt jedynie doprowadzi do większych strat. Jak na razie ta wojna nie przynosi żadnych korzyści nawet popierającym Putina Rosjanom, na pewno nie będą bogatsi.
Załóżmy, że wojna w pewnym momencie zostanie zamrożona według linii frontu. Co zyska Rosja? Same problemy. Pozostaną na całkowicie zniszczonym terytorium z kilkoma milionami w większości nielojalnych wobec Rosji obywateli Ukrainy. Rosjanie nawet na własnym terenie nie potrafią zarządzać, a tu będzie panował totalny chaos. Nie będą w stanie zapewnić tam nawet minimalnych warunków do życia.
Co w sytuacji zamrożenia wojny zyska dzisiaj Ukraina? Trudno mi znaleźć pozytywne argumenty. Na razie mamy straty, ofiary i ruiny.
Jak pan ocenia rolę i wsparcie ze strony Polski po 1000 dni wojny?
To było niesamowite, jak Polska pomagała Ukrainie w pierwszych dniach wojny. Jestem ogromnie wdzięczny Polakom i moje poczucie...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta