Po co nam kapitał społeczny
Z kapitałem społecznym nie jest tak źle, jak to sugerują badania ogólnego zaufania – mówi Agnieszka Wincewicz-Price, kierownik zespołu ekonomii behawioralnej w Polskim Instytucie Ekonomicznym.
Od lat słyszymy, że niski kapitał społeczny to problem, bariera rozwoju Polski, choć od czasu zakończonej przed dekadą Diagnozy Społecznej, nikt go na większą skalę nie badał. Zrobił to teraz PIE. Co dokładnie państwo badali i jakie znaczenie ma kapitał społeczny dzisiaj?
Kapitałem społecznym interesuje się spora grupa badaczy akademickich. Komponent kapitału społecznego jest również obecny w publikowanym co trzy lata raporcie Głównego Urzędu Statystycznego, ale wciąż czekamy na najnowszą edycję. Nasze badanie nawiązuje trochę do Diagnozy Społecznej i do badania GUS-u, ale jest bardziej kompleksowe, gdyż przyglądamy się kilku wymiarom kapitału społecznego i ich wzajemnym zależnościom. Spróbowaliśmy dokonać pewnej syntezy typologii kapitału społecznego, żeby nie ograniczać się tylko do tzw. uogólnionego zaufania, do którego najczęściej sprowadza się to zagadnienie w badaniach międzynarodowych. Zbadaliśmy zaufanie do instytucji, rodziny, znajomych, sąsiadów, tolerancję, stosunek do norm społecznych i więzi międzyludzkie. Natomiast z samą definicją, a przez to z pomiarem kapitału społecznego, jest duży problem, ponieważ nie ma jednej, spójnej koncepcji tego zagadnienia. Jest ono częściej badane przez socjologów niż ekonomistów, więc może warto wyjaśnić, dlaczego Polski Instytut Ekonomiczny akurat tym się...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta