Od wokeizmu do trumpizmu
Mark Zuckerberg spowiada się z cenzurowania Facebooka. Wahadło wychyla się ku alt-prawicy, ofiarą zaś pada wolność słowa.
Gdy przeczytałem doniesienia „New York Timesa”, który napisał, że w biurach Facebooka w Dolinie Krzemowej, Teksasie i Nowym Jorku doszło do rewolucji, miałem poczucie dziwnego déjà vu.
Według cytowanych przez „NYT” dwóch pracowników Mety, firmy Marka Zuckerberga, do której należy serwis Facebook, z męskich toalet zniknęły podpaski i tampony. Wcześniej pojawiły się tam w ramach polityki promowania różnorodności i inkluzywności, na wypadek gdyby ktoś z niebinarnych lub transpłciowych osób korzystających z męskich toalet potrzebował tych akcesoriów.
Skąd to déjà vu? Bo dwa tygodnie temu opisywałem w magazynie „Plus Minus” dyskusję z udziałem amerykańskiego eksperta, który wyjaśniał zwycięstwo Donalda Trumpa między innymi tym, że Kamala Harris więcej uwagi poświęcała dostępności opieki zdrowotnej dla transpłciowych pensjonariuszy amerykańskich więzień niż problemom ekonomicznym, z którymi boryka się większość Amerykanów. Słuszna moralnie postawa troski o mniejszości zajęła tak dużą część debaty publicznej – również w mainstreamowych mediach – że więcej można było przeczytać o losach promilowych mniejszości płciowych czy kulturowych niż o codziennych problemach większości.
Pisałem wówczas, że tym, co mnie zaskoczyło...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta