Musimy być gotowi na wszystko
Najbardziej zabójczą bronią Wojska Polskiego są żołnierze – mówi gen. Wiesław Kukuła, szef Sztabu Generalnego WP.
Mówi się, że wojny wygrywają rezerwiści, a nie żołnierze zawodowi. Czy z tej perspektywy nie pospieszyliśmy się trochę z odejściem od powszechnego poboru?
Pobór w Polsce został zawieszony, a nie zlikwidowany – taki jest jego status prawny. Ustawa o obronie ojczyzny wprowadziła nową formę służby wojskowej, tzw. dobrowolną zasadniczą służbę wojskową, która na dziś, podkreślam – na dziś, wyczerpuje nasz potencjał w zakresie szkolenia żołnierzy. Na 2025 rok plany w tym zakresie sięgają przeszkolenia około 35 tysięcy żołnierzy. To jeden z najwyższych wskaźników w regionie. Oczywiście niezawieszanie zasadniczej służby wojskowej mogłoby uchronić nas przed brakami ilościowymi w systemie rezerw. Ale pragnę przypomnieć, iż zasadnicza służba wojskowa, którą zawiesiliśmy ćwierć wieku temu, w dużej mierze była zaprojektowana w czasie, kiedy byliśmy członkiem Układu Warszawskiego i kulturowo osadzona w czasie II wojny światowej. Dziś już nie pamiętamy o licznych patologiach związanych z jej funkcjonowaniem. Nie sądzę, by była ona społecznie akceptowalna dłużej w ówczesnej formie. Dlatego zmiany były konieczne, a obecne rozwiązanie, które również stale dostosowujemy do pozyskiwanych doświadczeń, wydaje się zdecydowanie bardziej optymalne.
Wiceminister...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta


![[?]](https://static.presspublica.pl/web/rp/img/cookies/Qmark.png)