„Wysuszona preria”. Gwałtowny wzrost płac może powrócić?

Najnowsze badania planów firm wskazują, że 2025 rok przyniesie ożywienie w rekrutacji, pomagając zrównoważyć układ sił pracodawców i pracowników. Jednak nie wszędzie i nie na długo.

W styczniowej edycji Miesięcznego Indeksu Koniunktury – badania, które prowadzi Polski Instytut Ekonomiczny – po raz pierwszy od dwóch lat optymizm firm dotyczący zatrudnienia jest większy niż rok wcześniej. Nie dość, że odsetek przedsiębiorstw planujących w najbliższych trzech miesiącach wzrost zatrudnienia (14 proc.) jest najwyższy od 2022 r. (gdy sięgał 18 proc.), to wyraźnie zwiększyła się przewaga optymistów nad pesymistami, chcącymi ograniczyć liczbę pracowników.

Również grudniowe badania agencji zatrudnienia ManpowerGroup i Randstad dowodzą, że gotowość firm do wzrostu zatrudnienia w najbliższych miesiącach jest teraz nieco większa (o 2 pkt proc.) niż rok wcześniej. Wynika to także z widocznej w MIK poprawy nastrojów przedsiębiorstw, wśród których wzrosła przewaga nastrojów pozytywnych nad negatywnymi. Sprzyjają jej prognozy przyspieszenia rozwoju polskiej gospodarki, wspieranego w 2025 r. nie tylko przez konsumpcję prywatną, ale też – w większym stopniu – przez inwestycje, w tym projekty realizowane w ramach Krajowego Planu Odbudowy.

Nieprędko wróci rynek pracownika

Szybszy wzrost PKB daje w 2025 r. realne szanse na ożywienie w rekrutacji, która powinna też objąć większą liczbę branż i kandydatów. Nie oznacza to jednak powrotu do rekrutacyjnej...