Zniesławienie nie zniknie z kodeksu karnego
Wbrew oczekiwaniom mediów czy organizacji pozarządowych art. 212 pozostanie w kodeksie karnym, choć w złagodzonej formie, a możliwości sięgania po niego zostaną znacznie ograniczone.
Stosowanie odpowiedzialności karnej za zniesławienie z art. 212 kodeksu karnego od lat budzi kontrowersje. Co prawda Trybunał Konstytucyjny uznał, że przepis ten nie stanowi nieproporcjonalnego ograniczenia wolności prasy oraz wolności słowa (sygn. akt P10/06), jednak już Europejski Trybunał Praw Człowieka w licznych orzeczeniach wskazywał m.in., iż „należy wykazać powściągliwość w stosowaniu środków o charakterze karnym, szczególnie gdy dostępne są inne środki reakcji na nieuzasadnione ataki lub krytykę”. Przedstawiciele organizacji pozarządowych oraz stowarzyszenia dziennikarskie apelują o dekryminalizację zniesławienia także z uwagi na nadużywanie tego środka do wywoływania efektu mrożącego.
Zgodnie z art. 212 kodeksu karnego „Kto pomawia inną osobę, grupę osób, instytucję, osobę prawną lub jednostkę organizacyjną niemającą osobowości prawnej o takie postępowanie lub właściwości, które mogą poniżyć ją w opinii publicznej lub narazić na utratę zaufania potrzebnego dla danego stanowiska, zawodu lub rodzaju działalności, podlega grzywnie albo karze ograniczenia wolności”. Za pomówienie niepubliczne maksymalną sankcją jest ograniczenie wolności. Z kolei art. 213 w określa zasady wyłączenie bezprawności zniesławienia.
Co się zmieni w przepisach
Wszystko wskazuje na to, że art. 212 w kodeksie zostanie, choć w znacznie ograniczonej formie. Działający przy Komisji...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta


![[?]](https://static.presspublica.pl/web/rp/img/cookies/Qmark.png)