Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Przeciw wojnie polsko-polskiej

22 stycznia 2025 | Rzecz o polityce | Adam Traczyk
autor zdjęcia: materiały prasowe
źródło: Rzeczpospolita
Czy zmiana sposobu wybierania głowy państwa mogłaby zniwelować polaryzację Polaków? Na zdjęciu: miejsce prezydenta w Sejmie
autor zdjęcia: Maciej łuczniewski/Reporter
źródło: Rzeczpospolita
Czy zmiana sposobu wybierania głowy państwa mogłaby zniwelować polaryzację Polaków? Na zdjęciu: miejsce prezydenta w Sejmie

Jak zmusić polityków do współpracy? Rozwiązaniem jest wybór prezydenta przez Zgromadzenie Narodowe.

Przed nami pięć miesięcy kampanii wyborczej – wzajemnych oskarżeń, brutalności i dzielenia Polek i Polaków, rzadziej prezentacji pozytywnej wizji wspólnej przyszłości. Biorąc pod uwagę rolę prezydenta w polskim systemie politycznym, nasuwa się pytanie – czy warto, abyśmy znosili jako społeczeństwo ten polaryzacyjny festiwal? Czy może cena, jaką płaci nasza wspólnota obywatelska za taki tryb wyboru prezydenta, jest zbyt wysoka, i należy zastanowić się nad alternatywą?

„Zdrajcy” kontra „hołota”

Na wstępie drobne zastrzeżenie. Nie idzie w tym tekście o rozstrzygniecie, kto wystrzelił pierwszą salwę w wojnie polsko-polskiej i kto ponosi większą winę za poniesione w jej wyniku straty. Reparacji i tak nie będzie, bo musielibyśmy je wypłacić sobie sami. Moją intencją jest refleksja nad przyszłością i – być może utopijne i naiwne – poszukiwanie rozwiązań, które mogłyby sprawić, że będzie nam trochę łatwiej się ze sobą dogadać.

Wróćmy więc do kampanii prezydenckiej. Jak będzie przebiegać? Bez zaskoczeń. Usłyszymy wzajemne oskarżenia o łamanie zasad praworządności i grzebanie demokracji. Będą padać słowa, jak „reżim”, „dyktatura” i „autorytaryzm” – jedni będą chcieli je obalać, drudzy bronić przed ich powrotem. Jedni będą drugim odmawiać...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 13081

Wydanie: 13081

Spis treści
Zamów abonament