Stanowisko stracił co piąty szef giełdowej spółki
Głównym powodem wzmożonej wymiany prezesów były w 2024 r. powyborcze roszady w firmach kontrolowanych przez państwo. Ale widać też wpływ zmian pokoleniowych.
Do 18,5 proc. wzrósł w 2024 r. odsetek wymienionych szefów spółek notowanych na rynku głównym warszawskiej giełdy. Oznacza to, że prawie co piąty prezes rozstał się tam ze stanowiskiem i było to najszybsze tempo rotacji od 2016 r., gdy wymieniono ponad 21 proc. szefów spółek na GPW.
Głośne zmiany szefów
Podobnie jak wtedy, również w ub.r. za gwałtownym przyspieszeniem kadrowej karuzeli stało powyborcze „czyszczenie” spółek kontrolowanych przez państwo. W tym głównie przez Ministerstwo Aktywów Państwowych, które nadzoruje 20 firm notowanych na GPW (w tym prawie połowę składu WIG20). W ub.r. wszystkie z nich przeszły przez powyborczą wymianę top menedżerów, a uwzględniając osoby przejściowo zajmujące fotel prezesa (p.o.), w większości spółek miały miejsce po dwie albo nawet trzy zmiany szefów.
Rekordzistą była Trakcja, potentat budownictwa infrastrukturalnego i energetyki. Spółka, w której 93 proc. akcji kontrolują PKP PLK z Agencją Rozwoju Pomorza (czyli państwo), miała w 2024 r. trzech prezesów – nie licząc szefa z poprzedniej ekipy politycznej, który zrezygnował na początku roku. Jego następca, doświadczony menedżer z branży budowlanej, nie nacieszył się długo posadą, bo miesiąc po zajęciu fotela...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta